Planowanie wakacji zawsze budzi wiele emocji w naszej rodzinie, a obecnie, w czasie pandemii stało się prawdziwym wyzwaniem. Nieprzewidywalność sytuacji epidemiologicznej w kraju i na świecie ogranicza nam swobodę snucia wakacyjnych marzeń i planów. Myślimy jak najlepiej przygotować się na różne scenariusze mogące nas w tym roku spotkać. Być może warto byłoby już dziś nakreślić wstępny wakacyjny grafik, w którym pójdziemy o krok dalej niż zwykle i uwzględnimy także plan B?
Lubię ładne przedmioty, lubię mieć plan dnia, lubię pamiętać o swojej chwili tylko dla siebie... zwłaszcza teraz, gdy staram się zastosować do zaleceń pozostawania w domu z czwórką dzieci, te chwile dla siebie są dla mnie cenne. Ze mną jest tak, że jeśli swoich przyjemności nie zaplanuję i fizycznie tego gdzieś nie zapiszę, to to się zwyczajnie nie dzieje, zapominam o sobie. Mamy chyba często tak mają. Apeluję więc dzisiaj do Was mamusie. Na postitach, czy w naszym Mam Plannerze... uwzględnijcie swoje potrzeby. Zaplanujcie swój czas na czytanie, na kąpiel w pianie, na swoje ulubione ćwiczenia, na nauczenie się czegoś nowego. Pomyślcie o sobie.